"Chcę, żeby moje książki czytały kobiety"
- mówi Robert Kilen w najnowszym wywiadzie dla FanBooka
Już w pierwszym rozdziale pojawia się morderca, który wydaje się bardziej szalony i nieobliczalny niż filmowy Hanibal Lecter. Książka trzyma w napięciu od pierwszych stron, a Furia z właściwą sobie nieposkromioną energią i poczuciem humoru, przystępuje do śledztwa, choć morderca (a może jest ich więcej?) wodzi ją za nos.
Czytelnicy już polubili inteligentą, dowcipną i niezależną dziennikarkę Annę Krolen. Jej pseudonim to Furia, bo działa szybko i skutecznie, nie daje sobie w kaszę dmuchać a jak trzeba to rzuci cięty komentarz albo nawet da w pysk. Działa sprawniej niż Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zna wszystkich i wszędzie wejdzie.
Pracuje na własny rachunek. W przeszłości zdarzyło się coś w jej życiu, co sprawia, że napędza ją silne poczucie walki o sprawiedliwość, potrzeba obrony słabszych i oszukiwanych, wsadzanie za kratki „szemranych” gości wykorzystujących ludzkie słabości, groźnych przestępców, terrorystów i zwykłych gnojków. Napędza ją wewnętrzna furia.
Drugi thriller z serii z Anną Krolen ps. Furia ukaże się już 27 września, ale można go już zamawiać w przedsprzedaży TUTAJ.
Przestępca, terrorysta a może rosyjski szpieg? Kto chce znowu zdestabilizować sytuację w Polsce? Kto zabija z zimną krwią i dlaczego robi to w tak spektakularny sposób? Ktoś zabija w imię boga? A może się za niego uważa?
"10 PLAG" - sięgnij też po pierwszą część serii z Anną Krolen, czyli Furią
Mało jest na polskim rynku wydawniczym książek sensacyjnych. Książek, które czyta się z takim wrażeniem jakbyśmy siedzieli w kinie i oglądali wysokobudżetowy film w stylu Jacka Reachera czy Jamesa Bonda. A takie właśnie są książki Roberta Kilena.
To powieść sensacyjna, tak popularna na zachodzie ale, jak to w tego typu powieściach bywa, są elementy kryminału i thrillera. Nie brakuje też przygody, tajemnicy i charakterystycznego dla autora inteligentnego poczucia humoru.
Tym razem kobieta rządzi niepodzielnie w pierwszej książce z nowej serii.
To FURIA – dziennikarka Anna Krolen, która jest lepsza niż Policja, ABW i CBŚ razem wzięte – bo działa niezależnie, działa poza schematem i protokołem, dociera tam gdzie inni nie potrafią. Chcąc zdobyć temat do swoich artykułów wplątuje się w akcję terrorysty, który postanowił 10 egipskich plag przenieść na polski grunt, żeby zdestabilizować władzę w Polsce. A może chodzi mu jednak o coś więcej?
Ostatnia plaga to Śmierć Pierworodnych. A premier właśnie spodziewa się dziecka… Furia próbuje rozwiązać sprawę ramię w ramię z ABW. Kto jest terrorystą, do czego zmierza i jak do licha udaje mu się wykreować 10 plag egipskich w naszym kraju?
Brawurowy thriller pióra Roberta . Przeczytajcie koniecznie!
RECENZJE KSIĄŻEK
Nie obawiajcie się sięgnąć po tę lekturę, pomimo gatunku, do jakiego została zaklasyfikowana. Niejednokrotnie przekonałam się, że fikcyjna polityka, nie tylko jako sztuka rządzenia państwem, jest niezwykle wciągająca i interesująca.
Polecam ją każdemu, nie tylko osobom, które lubią thrillery.
"Zawsze lubiłem książki w których czytelnik podąża tropem jakiejś tajemnicy" - Robert Kilen w wywiadzie dla TV Silesia
"Nie będę ukrywał, tak wygląda świat polityki" - mówi Robert Kilen w najnowszym wywiadzie o książce "10 plag. Mówią na nią Furia"
Książka jest w zasadzie nieodkładalna.
Tempo podkręcane jest też przez krótkie, szybkie rozdziały. To rozrywka na najwyższym poziomie. Prawdziwe popkulturowe cacko. Jeszcze raz polski pisarz udowadnia, że Polacy potrafią pisać świetną sensację i dostarczać czytelnikom mnóstwo zabawy.
Polecam z całego serca!!!
Robert Kilen wykorzystuje motywy, które dobrze znamy z takiej literatury: podróże, częsta zmiana miejsca akcji, wykorzystanie lokacji znanych nam z codzienności, pomieszanie płaszczyzn czasowych. Ogień jeziora to jedna z tych książek, które inspirują do zwiedzania otaczającego nas świata.
Od razu przychodzi mi na myśl skojarzenie - Dan Brown i jego książki takie jak "Anioły i Demony" czy "Kod Leonarda da Vinci". "Ogień jeziora" to właśnie tego typu, mocno osadzona historycznie literatura, którą czyta się z niesłabnącą fascynacją. Ogrom przygotowań autora, świetnie skrojone postaci, zawiła intryga sięgająca jeszcze wczesnego średniowiecza. Lubimy to!
Ten polski pisarz z łatwością udowadnia, że poziomem konstruowania zagmatwanej i trzymającej w napięciu fabuły dorównuje znanym i cenionym autorom powieści sensacyjnych! Mam za sobą książkę „Czart” autora i mniej więcej wiedziałam już, czego w najnowszej książce mogę się spodziewać. Ale tego zupełnie się nie spodziewałam! Po pierwsze wikingowie i nordycki klimat! Autor dawkuje nam wiedzę o Wikingach w ciekawy sposób, wszystkie informacje wręcz się od razu chłonie i nie ma tutaj mowy o nudnych gadkach pełnych historycznych faktów.
Czyta się całość rewelacyjnie
Dokładnie takie odczucia miałam, gdy wgłębiałam się w Ogień Jeziora. Historia prowadzona dwutorowo i tu mamy bardzo niezwykłe połączenie, które zrobiło na mnie wrażenie, ponieważ zaglądamy w przeszłość gdzie poznajemy losy wikingów oraz naszych pierwszych władców którzy mogą się od nich wywodzić (...) by za chwilę przeskoczyć w teraźniejszość i dostać wątek kryminalny oparty na poszukiwaniach pradawnej broni. To połączenie było tak oryginalne i tak świecie w dodatku tak spójnie i logicznie zrealizowane, że nie mogłam się od tej książki oderwać.
Jedną z bardzo pozytywnych stron tej historii jest humor. Myślę, że to również dzięki śmieszny dialogom i wstawkom, tak dobrze czytało mi się tą książkę. Nie mogłam się od niej oderwać. Jestem pod ogromny wrażeniem autora. Tego jak pisze, oraz tego jak bogatą historię nam zafundował.
Co więcej Autor w ciekawy sposób stworzył silny obraz kobiet, które odgrywają ważną rolę w całej powieści.
Dużym plusem jest spora dawka wiedzy na temat wikingów. Nie jest ona przekazana jak w nudnej książce do historii ale jako ciekawa opowieść. Nie spodziewałam się, że aż tak mnie zaciekawi fabuła. Koniecznie przeczytajcie
Robert Kilen
Dziennikarz radiowy, telewizyjny i prasowy, pisarz.
Pracę dziennikarza muzycznego zaczął od miesięcznika „Rock’n’roll„, był wtedy studentem dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Następnie na wiele lat związał się Radiem Wawa, w którym pracował od początku istnienia stacji. Prowadził wiele kultowych audycji, od amerykańskiej listy przebojów „The Z-Rock 50” przez „Kilen Zone”, „3 po 3”, „Wielka płyta” aż do programów porannych takich jak „Poranny Express”, „Przebojowe małżeństwo” czy „Z parą od rana”. Był też dziennikarzem Jedynki Polskiego Radia prowadząc autorski codzienny poranny program „Podwójne espresso”, a także audycje podróżnicze „Jedyne takie miejsce” i „Lato z Radiem”. Obecnie można go słuchać w Polskim Radiu Kierowców.
Był pierwszym prezenterem polskiej wersji stacji MTV . W Fokus TV prowadził program „Para daje radę”.
Jedną z jego wielu pasji jest motoryzacja. Od kilku lat pisze felietony o tematyce motoryzacyjnej, zamieszcza testy samochodów na kanale Kilen TV na YouTube.
Prywatnie Robert jest mężem dziennikarki Moniki Tarki – Kilen . Mieszkają w Warszawie z córką Anią i labradorką Rami.